prawie cała literatura, sztuka czy poezja opiera się na ludzkim bólu: w niebie chyba nie ma sztuki.
białe usta, blada twarz, wdychanie płatków śniegu, wypalone płuca, kwaśny smak, światło znika, dzień się kończy. ciężko mi się uśmiechać, czując ten odór. jestem osłabiona i nie mam siły sama umyć włosów czy zjeść obiad, wstydzę się siebie, nie mam siły śpiewać, ani pisać niczego.