Strony

wtorek, 11 sierpnia 2015

Yep, I'm leaving!



Brakuje mi ostatnio weny na opisanie tego, co dzieje się dookoła. Przed chwilą miałam stresujący okres egzaminów, a już dosięga mnie połowa sierpnia. Kiedy to tak zleciało? 
Oczywiście, na te wakacje miałam dużo planów. Miałam odwiedzić ukochaną Italię, napisać chociaż rozdział pracy licencjackiej i odnowić stare znajomości. Jak się domyślasz, wyszło zupełnie inaczej. Do Italii nie pojechałam (chociaż, to jeszcze nie takie pewne!), nie napisałam nawet zdania, a co dopiero całego rozdziału do licencjatki, a ze znajomościami jest tak, że jestem tak zabiegana, że nie mam czasu nawet na te świeże. I sama nie wiem, co takiego robię, że nie mam czasu. Bo przecież siedzę w rodzinnym miasteczku, gdzie nie ma życia już po 21. 
Wracając jednak do podróży - za równo trzy tygodnie zaczynam praktyki, więc ten czas muszę wykorzystać w 100%. Zatem w najbliższą niedzielę opuszczę upalną Polskę i wyruszę w europejską podróż. Pierwszy przystanek - Austria. Zostanę tam na dwa tygodnie, ale nie wiem jak to wszystko się potoczy. Słyszałam, całkiem przypadkiem, że w planach jest Serbia. A ja w planach mam także włoskie espresso, więc sama nie wiem, co będę robić w alpejskich rejonach. Mam tylko nadzieję, że chociaż trochę uda mi się coś zwiedzić. 
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka