Słońce, wiatr, deszcz, ziąb - każda możliwa pogoda zamówiona specjalnie na Kortowiadę, bo ponoć to już taka tradycja. Moje pierwsze Juwenalia za mną. Marzyłam o koncercie Luxtorpedy i jestem na siebie zła za to, że mnie na nim nie było. Koncert wynagradzają mi rozdarty palec u nogi i choroba. To chyba oznaki, że mimo wszystko bawiłam się świetnie.