Strony

piątek, 2 sierpnia 2013

Z wdzięcznością i tęsknotą.

Dałeś mi wspaniałych ludzi, którzy teraz są moimi przyjaciółmi. Dałeś mi osoby, na które mogę zawsze liczyć. Dałeś mi nowe życie, które pielęgnuję tak, jak ogrodnik pielęgnuje ogród. Prostujesz moje ścieżki i usuwasz przeszkody, żebym nie była zagubioną owieczką. Zaufałeś mi i powierzyłeś prace, z których czerpię radość i korzyści. Nauczyłeś otwartości i zrozumienia. Przybliżasz mi tajemnice, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Postawiłeś na mojej drodze mój drugi dom, w którym mieszkam kilka razy w roku. To był Twój pomysł, żeby rodzice i księża trzy lata temu zaciągnęli mnie tam, gdzie obecnie się znajduje. Otworzyłeś mi drzwi do Ruchu Światło-Życie, a ja niepewnie postawiłam stopę. Popchnąłeś mnie,bo wiedziałeś, że to będzie dla mnie dobre. I dzięki Tobie trwam. Trwam razem z Tobą i ludźmi, których kocham, za których jestem Ci wdzięczna. Więc proszę, nie zabieraj mi tego, nie pozwól, żeby to wszystko się rozpadło. Proszę.

2.08.2007 - 2.08.2013 a ja nadal tęsknię i oddałabym wszystko za jedno spotkanie, za jeden spacer, rozmowę czy uśmiech. chciałabym cię tak porządnie przytulić i opowiedzieć ci trochę o tym, co się u mnie dzieje. minęło dwa tysiące sto dziewięćdziesiąt dwa dni czyli równo sześć lat i ponownie śmiem cię braciszku prosić, abyś był moim aniołem stróżem.

Dziękuję za dzisiejszy dzień. Za żółwie i fasolki z Martą, za niespodziankę od ks. Sławka i afrykański prezent od Agaty!:)

Odbudowuje na nowo zaniedbane relacje.


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka