Strony

wtorek, 30 czerwca 2015

celebrate pride czyli tęczowy zawrót głowy




Ostatnio na najbardziej popularnym portalu społecznościowym moją tablicę zaczęły przepełniać kolorowe zdjęcia, a dokładniej zdjęcia otoczone tęczowym filtrem. Na początku zgłupiałam, bo nie wiedziałam o co chodzi. Teraz już wiem, ale chyba nie do końca pojmuję sens. 
To nie tak, że jestem nietolerancyjna i wyzywam wszystkie pary homoseksualne. Wychodzę raczej z założenia, że to ich życie, więc robią to, co im się podoba. Oni nie ingerują w moje życie, więc dlaczego ja miałabym to robić? Nie przeszkadza mi mężczyzna, który łapie za tyłek drugiego mężczyznę. Nie przeszkadza mi kobieta, która całuje inną kobietę. I nie przeszkadzają mi ich relacje intymne, bo to nie moja broszka. 
Zacznijmy od tego, że legalizacja nie oznacza od razu tego, że staną oni na ślubnym kobiercu. Chodzi tu raczej o wspólne kredyty, o dziedziczenie, o udzielenie informacji o stanie zdrowia. Czy to naprawdę tak wiele? 

Zostałam wychowana po katolicku. Jestem z wierzącej rodziny. Całe życie wpajano mi zasady, przekazywano mi pewne wzorce. Że pełną rodzinę tworzą mama, tata i dzieci. I z tą rodziną, a raczej z tymi dziećmi się zgodzę. Dlatego nie jestem za tym, aby pary homoseksualne mogły adoptować dzieci. Wiem, tzn, domyślam się, że dziecko to spełnienie, duża dawka radości ale i poświęcenia. I zdaję sobie sprawę z tego, że tacy rodzice mogą być lepszymi rodzicami, niż matka alkoholiczka i ojciec odcięty od rodziny. Ale w życiu dziecka są takie rzeczy, które robi tylko z MAMĄ i takie, które robi tylko z TATĄ. Nie oszukujmy się - facet nie zastąpi MAMY a kobieta nie zastąpi TATY. I pewne wzorce zostaną zakłócone. 

Ale czy możemy odbierać im szczęście, wynikające z bycia razem? Ja wiem, że może dla Ciebie brzmi to komicznie. Ale nie bądź samolubem i postaw się w ich sytuacji. A przecież Kościół kocha każdego bezwarunkowo. Przecież dla Boga wszyscy jesteśmy równi. To dlaczego nie możemy być równi tu, na ziemi? 

Tak, jestem za legalizacją związków homoseksualnych.
Za częścią tej legalizacji.

A może nie jestem wcale, bo mam swoje życie?
Ale musiałam włożyć swoje dwa grosze, bo tęcza na fejsie doprowadza mnie do szału. 
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka