Strony

wtorek, 28 sierpnia 2012

Moje szkraby.

chyba właśnie dostałam jakiś dar zajmowania się dziećmi, co jest dosyć dziwne - dzieciaki raczej na mój widok uciekały i płakały, a teraz? kilkumiesięczny Fabio dzielnie pokonuje pierwsze kroki trzymając się moich palców. Tośka radośnie krzyczy : ciocia Ania, a Alexandra jest moim osobistym fryzjerem, panią kosmetyczką i wszystko idące w tym kierunku, to ona widząc mnie na ulicy biegnie z piskiem: Ania i skacze na mnie i przytula. chyba przeszłam jakąś zmianę, że dzieci kleją się do mnie, niczym guma pod szkolną ławkę. ale właśnie to czyni mnie szczęśliwą. :)


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka