Strony

czwartek, 31 października 2013

Trick or treating!

Nie przebiorę się za wampira ani nie nałożę białych szmat, żeby być duchem. Nie przyda mi się też kosa, bo nie chcę udawać śmierci. Nie ozdobię swojego domu w pięknie wyrzeźbione dynie i nie będę chodzić po mieście z reklamówką i krzyczeć: cukierek albo psikus - nadmiar cukierków szkodzi zdrowiu, a psikusów żadnych nie znam, więc oszczędzę sobie wpadek. Nie przywykłam do obchodzenia takich imprez. Nie mam nic przeciwko dzieciom przebranym za różne postacie, które chodzą od domu do domu i żebrzą o coś słodkiego (a tak swoją drogą odwiedziła mnie ich dzisiaj cała masa). I nie mam nic przeciwko rodzicom, którzy dla swoich dzieci organizują małe halloween party. A ja nie obchodzę 31.10 i nie chodzę na takie party, bo po prostu nie chcę, bo mnie to nadzwyczajnie w świecie "nie jara". Mam swoją własną imprezę, pod ciepłą kołderką z jakimś dobrym filmem. I chociaż wolałabym ten film oglądać w przystojnym towarzystwie, nie będę narzekać.

z moich nowości, które nowościami nie są:




Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka